Wiadomości

Oskarżył żonę o usiłowanie zabójstwa

Data publikacji 24.11.2015

60-latek powiadomił tyskich policjantów o tym, że jego żona usiłowała go zabić. Jak się okazało, oskarżenia były bezpodstawne. Śledczy ustalili, że tyszanin skłamał, gdyż chciał zrobić na złość żonie. W efekcie mężczyzna poniesie surowe konsekwencje. Za fałszywe oskarżanie innej osoby o przestępstwo, którego nie popełniła grożą 2 lata więzienia.

Gdy do dyżurnego z tyskiej komendy zadzwonił mężczyzna powiadamiający o próbie zabicia go, na miejsce natychmiast został skierowany policyjny patrol. Z relacji mężczyzny wynikało, że jego żona po powrocie do domu trzymając w ręku nóż chciała go zabić, a jemu udało się przed nią uciec do mieszkania sąsiadów. Jednakże wersja „pokrzywdzonego” nie była spójna. Po rozmownie ze świadkami zdarzenia okazało się, że wszystko wymyślił. Po przebadaniu zgłaszającego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, okazało się, że jest pijany. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. Pod naporem szczegółowych pytań policjantów, zatrzymany przyznał się, że wymyślił zdarzenie, gdyż chciał zrobić na złość żonie. Teraz, za bezpodstawne oskarżenie innej osoby, może spędzić w więzieniu nawet 2 lata.

 

Powrót na górę strony